Pewnego razu . . .
. . . będąc w domu postanowiłam
spotkać się ze znajomymi mieszkającymi w pobliskim mieście. Podczas tego
spotkania mieliśmy pójść do urzędu załatwić bardzo ważne sprawy. Droga do naszego celu
wiodła prostym odcinkiem drogi, tuż obok ogródków działkowych, cmentarza
radzieckiego, przez rondo i osiedle domkowe. Już na samym początku zauważyłam,
ze coś jest nie tak. Zaraz po minięciu pierwszych świateł, ukazał nam się widok
zupełnie niebywały. Tłumy ludzi spacerujących w tą i z powrotem, dzieci trzymające
w rączkach helowe balony w kształcie dziwnego zwierzątka, wata cukrowa na
każdym kroku i pełno straganów z mydłem i powidłem. Okazało się że w Mieście
odbywa się coroczny festiwal na cześć Lamy.( Lama- parzystokopytny ssak z
rodziny wielbłądowatych występujący w Ameryce Południowej. I jak się okazuje, czczona festiwalem w moim okrągłym mieście.)
Gdy weszliśmy w ten różnorodny tłum ludzi, lam, ujeżdżaczy lam, sprzedawców
lam, lam dużych i małych okazało się że nie tylko one są tam jedyną atrakcją. Z
mojego okrągłego miasta nadawała swoją audycję Trójkowa Lista Przebojów. Na
nieopodal położonym parkingu przy nieopodal położonym supermarkecie można było
kupić kozę. Był pokaz sztucznych ogni. Były lamy tak duże że miały nogi tak
długie jak najwyższe drzewa. A jedna mała lama zjeżdżała nawet na zjeżdżalni
prosto do swojego łóżka. Niektóre lamy
podskakiwały jak szalone, inne miały tak króciutkie nóżki, że ledwo się
poruszały. Oczywiście w natłoku tych atrakcji nie zdążyłam załatwić bardzo
ważnej sprawy urzędowej. A Wam co się dzisiaj ciekawego śniło?
Może czas na spisanie jakiejś fantastyczno-przygodowej książki? ;)
OdpowiedzUsuńJej nabrałam się... już zaczęłam sobie pluć w brodę, że ominęła mnie taka atrakcja w naszym okrągłym mieście!
OdpowiedzUsuńa juz myslalam....
OdpowiedzUsuńMcDzia jeśli coś takiego miało by mieć miejsce to na pewno byś o tym wiedziała, cały internet by o tym trąbił.
OdpowiedzUsuńa nie było w tym śnie lamy z Chin która była tajną agentką??
OdpowiedzUsuńw tym akurat nie :) ale też dużo się działo :*
OdpowiedzUsuńnie pamiętam, kiedy ostatni raz coś mi się śniło :) a Trójkę uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńza to mi się śni codziennie :)
OdpowiedzUsuńZacna Pani z WW, TY to masz sny ;-)
OdpowiedzUsuńA tak właściwie to ja to czytam, czytam, czytam i czytam i nie dowierzam, aż tu na końcu puenta mnie zaskakuje, że to wszystko to był tylko sen hahaha ... to żeś mnie skołowała ;-)
Jakieś sny miewam tam czasami ale w tejże chwili nie przychodzi mi nic do głowy mej zacnej.
Pozdro
sen snem ale to jest calkiem prawdopodobne, mnie wczoraj udalo sie wykopywać banany z ziemiiii w ogrodze pana Kleksa- ani pijana ani nic innego nie bylam, mysle ze moze nagle moja senna wyobraznia zaczyna gonic Twoją! jupi!!!! swoją drogą chyba musialabym muzy z Pana Kleksa nawajnylu posluchac...poszukamy posluchamy,mogę przyjsc kiedy znajde???
OdpowiedzUsuńGzM ale jak tylko coś ci się przypomni to konieczni musisz się ze mną tym podzielić, ja jestem zawsze ciekawa co się śni komuś innemu.
OdpowiedzUsuńPersono ukrywająca się pod tajemniczym pseudonimem High5 - nie musisz szukać, mam, przyjdź kiedy chcesz :)
OdpowiedzUsuńsie szykuj poniewaz nie znasz dnia ni godziny.. :D
OdpowiedzUsuńWitajcie w naszej bajce...
OdpowiedzUsuńbieda, bieda.. jak na razie nic mi się nie przypomniało ;/ ani się nie śniło ;-)
OdpowiedzUsuńale przygoda! ;D
OdpowiedzUsuń