Nie, nie byłam w kinie. Miałam
dziś wielką przyjemność uczestniczyć w spotkaniu autorskim z dziennikarzem,
reportażystą, podróżnikiem, autorem książek
Jackiem Hugo – Baderem. Fragmenty jego
twórczość poznałam podczas słuchania czytanej przez niego książki „ Dzienniki Kołymskie”
na falach radiowej trójki. Są to historie o trudnej codzienności życia na owianej
złą sławą Kołymie zwanej też biegunem okrucieństwa. Autor nie skupiając się na historii tego rejonu, zagląda w zwyczajne
życie mieszkańców, ich zmagania z biedą, zimnem, polityką i echami minionych
wydarzeń. Przedstawia niezwykłe historie zwykłych ludzi, niewyobrażalną umiejętność wybaczania, ich
heroizm i odwagę, ukazuje serdeczność i nieopisaną wręcz chęć pomagania i
dzielenia się tym co jest dla nich najbardziej wartościowe.
Szczerze polecam spotkania
z autorami, po których zupełnie inaczej spojrzycie na czytaną
wcześniej lekturę i być może wrócicie do
niej po raz drugi. Ja jestem w trakcie czytania tej książki, po wcześniejszym
wysłuchaniu jej fragmentów i po dzisiejszym spotkaniu nabiera ona dla mnie
zupełnie innego wymiaru. Jacek Hugo – Bader okazał się przesympatycznym,
bezpośrednim i szalenie ujmującym człowiekiem, który podczas spotkania stworzył
serdeczna atmosferę niczym u mnie w domu przy kolacji (która z reguły trwa tyle
co to spotkanie).
Na zakończenie można było poprosić o autograf, czego nie omieszkałam uczynić i po długim oczekiwaniu w grzecznej kolejce stanęłam oko w oko z J H B. Podczas krótkiej rozmowy w trakcie podpisywania mojego egzemplarza książki, dowiedziałam się że autorowi przez cały wieczór wzrok uciekała w moim kierunku, do mojej wielkiej, czerwonej kokardzianej broszki, która wyróżniała się w morzu szarych i czarnych przyodziewków okolicznej elity bibliotekarstwa. Oprócz podpisu otrzymałam jeszcze uścisk dłoni i radę na przyszłość żeby popracować nad jego intensywnością.
wow gratuluje!!!!! i zazdroszcze.. pozyczysz mi ksiązkę??
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Hugo-Badera i też mam autograf, tyle że na poprzedniej książce:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam Gostka, ale dzięki Tobie już zapoznałam.
OdpowiedzUsuńszczerze polecam :)
OdpowiedzUsuń