W końcu mi się udało. Pokonując
losowe wypadki, awarie, przeróżne przeciwności losu - w końcu dotarłam na
pierwsze zajęcia z florystyki ! ! ! Jestem o kolejny krok do przodu w realizacji
mojego wielkiego życiowego planu. Nie stoję w miejscu . . .
Zajęcia całkiem - całkiem, choć dużo informacji nie na temat.
Wykładowca podsuwał pomysły absolutnie nie do zaakceptowania przez moją
wrażliwość estetyczną, ilustracje często przyprawiały mnie o dreszcze ale towarzystwo
miałam pierwszorzędne. Pierwsze śliwki robaczywki i jak to mówią: od czegoś trzeba zacząć!
o ja nie moge!!!!!!!!!!!! jestem jakos dziwnie dumna!!!!!!!!! Miśka na prezydentową :D
OdpowiedzUsuńha bo w piórka obrosnę - dzięki za komplement, towarzyszko zajęć Ma ;-)
OdpowiedzUsuńte rysunki oczywiście w realu widziałam i sama przyglądałam się jak tworzyłaś te cuda ;-)
- 10 - że dotarłaś na zajęcia pomimo tylu przeciwność
"O Słodki Losie"
do następnych posiedzeń florystycznych
niezły kotek w awatarze ;-)
OdpowiedzUsuńważne że kolejny krok do przodu. gratulejszyn
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję wszystkim :D
OdpowiedzUsuńmuzyczka dla CIEBIE
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=wmQvR0lY6uk
;-)
oo niespodzianka muzyczna, dziękuję, dziekuję :)
OdpowiedzUsuńależ proszę ;-) i mam nadzieję, że się podoba ;*
OdpowiedzUsuńDroga kuzynko, chwalę się Tobą i wyróżniam w konkursie: http://bajanama.blogspot.com/2012/10/dziekuje.html
OdpowiedzUsuńo wyróżnienie, dziękuję, dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń