Maj jest moim absolutnie
najbardziej ulubionym miesiącem w roku. Z wielu powodów. Jest to miesiąc ciągłego rodzinnego świętowania. Jest w nim
mój wyjątkowy dzień. Kwitnie mój ulubiony bez. Kwitnie też cała reszta. Jest
ciepło – ale jeszcze nie gorąco. Jest świeżo – zielono. Rozpoczyna się
ogródkowanie. Generalnie żaden inny miesiąc nie ma w sobie tyle plusów co Maj.
I w maju jest Majówka. My
tegoroczną spędzaliśmy u mnie w WW. Mieliśmy milion 500 sto 900 planów. Ale pogoda
była jaka była, więc musieliśmy nasze plany lekko zmienić. Wpadliśmy w Okrągłym
Mieście TU. Zwiedziliśmy TO. Korzystając z deszczowej pogody przeczytałam TO i
później jeszcze TO. Jak to w domu bywa objadłam się… niezdrowo. Nie było
opalania ani wycieczek rowerowych, ale za to były moje ulubione popołudniowe
drzemki, czytanie lekkich książek i równie lekkiej prasy plotkarskiej. Rodzinne
spotkania. Kuchnia włoska. Kuchnia chińska. Dużo nic nie robienia. I dużo miło spędzonego czasu.
A wy zrealizowaliście swoje
majówkowe plany?
A tak właśnie wszystko u mnie w domu kwitnie. Bez i kasztan też już zaraz będą w sam raz.
I jeszcze pocztówka dźwiękowa o Maju i lecie, które już tuż, tuż...
oooo tak, maj jest najpiękniejszy! dowodem na to jest choćby dzisiejszy dzień :) EW.
OdpowiedzUsuńnoooo najpiękniejszy :)
Usuńlubię tą piosenkę!kojarzy mi się z wakacjami
OdpowiedzUsuńJa też ją lubię
OdpowiedzUsuń