niedziela, 25 marca 2012

Dziś o niczym . . .



Dziś będzie lekko, miło i przyjemnie. I na żaden temat. Taki Piękny Dzień, który prawie cały przespałam ( z konieczności ) bo zmiany czasu bardzo źle na mnie wpływa, mija mi pod znakiem (póki co) samych przyjemności. Jedzenie miałam podsuwane pod nos, opalanie na balkonowym podwórku zakrapiane kawą z kosteczką czekolady  i niskosłodzonymi waflami sprawiło, że naszła mnie ochota na koleją drzemkę, po której urządziłam sobie absolutnie nieprofesjonalne Spa we własnej osobistej łazience. Pyszny obiad sprawił, że znów naszła mnie ochota na drzemkę, ale już się opanowałam. Chwile zadumy przed szafą, w której nie ma zupełnie nic co bym mogła założyć na siebie z okazji Pięknego Dnia, zaowocowały kilkakrotnym przebieraniem. Ostatecznie wybrałam wersję trochę rockową. A trochę różową. 

Wspominałam już, że wiosna to zdecydowanie moja najulubieńsza pora roku? Wtedy bardziej się chce, wszystko jest świeżo zielone, wszędzie wokół jest pełno pączków, a przecież każdy lubi pączki. Można już chodzić w tenisówkach i suszyć parnie na podwórkowym balkonie. Jeść lody! Wiosną jest Wielkanoc i baranki z cukru które bardzo lubię choć wiem, że źle wpływają na zęby. Jednym słowem to jest to! Aaaa. . . i wiosną kwitną drzewa wiśniowe i inne owocowe, a to uwielbiam ponad wszystko inne co się dzieje wiosną. I chciałam tylko jeszcze wspomnieć że wiosna jest najpiękniejsza w moim domu ! ! !

A teraz popijając wróblewską miętę i jednym uchem słuchając jak pięknie śpiewa Katie Melua, zabieram się za mgr. Trzymajcie kciuki żeby mnie nie zajęło coś innego albo ktoś inny. Tak ! żeby ktoś czasem nie wpadł na pomysł pójścia na lody! Bo będę musiał iść . . .

Z wysokości mojego trzeciego piętra, pozdrawiam was moi oddani, lojalni, wierni i zacni czytelnicy.



Tak wyglądają moje serduszka skąpane w pięknym popołudniowym świetle.



A to jest deser jak zrobiłam po obiadowych plackach ziemniaczanych. 

2 komentarze:

  1. odpadłam... o mamo ten deser to serio ty?? no a co do drzemki to popieram i wspieram.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jedyne co zrobiłam przy tym deserze to znalazłam zdj w necie :D

    OdpowiedzUsuń