Jak się raz ruszy to później już samo pójdzie, tak więc po długiej przerwie post za postem. Mam nadzieję, ze wrócę na tory w miarę regularnego prezentowania mojej skromnej twórczości.
Dziś kwiatki. Kwiatki pochodzą z pobliskiego ryneczku, a ogólnie to chyba z ogródków pań ryneczkowych. Wykonanie, pomysł i cała reszta oczywiście moje. Jakby ktoś wiedział coś o jakiejś interesującej posadzie w prężnie rozwijającej się kwiaciarni to możecie dać mi znać.
Tymczasem udanego weekendu, cieszmy się pogorszeniem pogody!
Te różowo - białe piękne, romantyczne i takie... melancholijne troszkę. E.
OdpowiedzUsuńpogorszenie pogody - jesteśmy jak najbardziej na TAk!
OdpowiedzUsuń