Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy razem z A. dość wcześnie. Wraz ze wschodem słońca wybraliśmy się na zaprzyjaźnioną łąkę w celu poszukiwaniu najpiękniejszych przykładów najbardziej pospolitych chwastów. Wróciliśmy z pełnym bagażnikiem przeróżnych roślin, mokrymi butami, kilkoma kolbami kradzionej kukurydzy i pewnością, że będziemy się smażyć w piekle za wycinanie chwastów w święto Matki Boskiej Zielnej. A i jeszcze przywieźliśmy - przy okazji - milion przeróżnych, pająków, pajączków, ślimaków ze skorupką i takich bez skorupki, dziwnych żuczków które cały czas przewracały się na plecy a później nie potrafiły się podnieść i masę innego tupiącego dziadostwa.
Wracając do tematu, na chwastach się nie znam. Wiem o nich tylko tyle, że są złe, niepożądane i przysparzają dużo pracy w ogródku. To znaczy tyle wiedziałam zanim zaczęłam pisać ten post. A tu okazuje się, że mogą być nawozem, że wiele chwastów ma wiele właściwości leczniczych, że upiększają krajobraz - kto widział pole pełne chabrów i maków ten wie. Są schronieniem dla owadów które - jak wiadomo, są niezwykle ważne. Chwasty chronią ziemię przed erozją, parowaniem i wymywaniem środków odżywczych. Moje Ciocie ogrodniczki będą może trochę ze mnie dumne, że tyle wiem. Poszukałam w internecie i znalazłam nawet nazwy wykorzystanych przeze mnie kwiatów - chwastów.
W swoich małych, twórczych poczynaniach staram się zawsze wykorzystać to co nieoczywiste, niepotrzebne, nietypowe. Uwielbiam bukiety z polnych kwiatów i z polnych chwastów. Dziś powstały trzy takie bukiety, każdy dla kogoś wyjątkowego. Jeden już powędrował do właścicielki zaprzyjaźnionej łąki, na którą wtargnęliśmy bez pytania...
SKŁAD: Nawłoć kanadyjska i Szczaw polny.
SKŁAD: Szczaw polny, Krwawnik pospolity, Nawłoć kanadyjska, Wrotycz pospolity, Łoboda rozłożysta, Bylica pospolita, Komasa biała.
SKŁAD: Wrotycz i Krwawnik - oba pospolite.
Dzisiejszy wolny dzień jest zapowiedzią nadchodzącego cudnego weekendu. Przewiduję się wiele miłych spotkań, może trochę pogrillujemy, pogramy w karty, pospacerujemy, może wygram w totolotka. Na pewno zabieram ze sobą mój super sekator, to powstaną jakieś nowe bukiety.
Z poważaniem, M.
cudowne! przykro mi tylko, że ta łąka nie jest moja...
OdpowiedzUsuńpowiedz mi Emil gdzie jest twoja łąka to kiedyś wpadnę :D
UsuńPierwszy zdecydowanie mój faworyt, piękny jest!
OdpowiedzUsuńchwast - niby tak niewiele a jednak tak wiele mozna z niego zrobić. M.
OdpowiedzUsuńcoś z niczego, już nie mogę się doczekać kolejnej wyprawy na łąkę
Usuń