środa, 27 lutego 2013

Roślinki...

Trochę więcej o roślinkach już wkrótce. Pokaże Wam mój prowizoryczny ogródek z kiełkami i mam nadzieje, że w tym roku uda mi się założyć małą dziełeczkę warzywną na balkonie. Jak mi się uda to się pochwalę. Oby wiosna przyszła szybko bo zeszłoroczne rośliny balkonowe już ledwo żyją w kuchni. I tak jak pewnie każdy z nas potrzebują świeżego, ciepłego powierza, trochę słońca i pożegnania z czapką. O szufladowym skalniaku nawet nie wspominam. Tak więc Wiosno - ruchy, ruchy!

A tymczasem mój najnowszy obraz. Jeśli komuś się spodoba zapraszam tu.  Jeśli czujecie, że może spodobać się waszym rodzicom, dziadkom , wujkom i ciociom - polecajcie. Wiecie co robić :) Miłego wieczoru, idę nakarmić kaczki i po mleko. Ktoś chce coś ze sklepu? 



7 komentarzy:

  1. tak ja poproszę 1,3 kg marchewki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapomniałam dodać:
    tak jest WIOSNO ruchy !!!! Przyjdź do nas bo lubię zimę, ale krótką (czapy mam już dość) haha
    p.s.
    albo tego nie widziałam albo nowe wstawiłaś - SUUPER ZEGAR :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle czujna G! tak, zegar jest nowy, chciałam jeszcze coś dodać ale niestety moje umiejętności komputerowe są poniżej wszelkich poziomów. Marchew przyniosę ci jutro. Na śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O LOSIE.... a już myślałam, że spostrzegawczość u mnie kuleje, a tu jednak - zaskoczenie ;-) (Musze zanotować sobie w moim dzienniczku sukcesów) hahah ;-) Oczywiście marchewkę z przyjemnością zjem i na śniadanie - karotenu nigdy za wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonim Anonimowy28 lutego 2013 10:48

    Obraz cudny!

    OdpowiedzUsuń
  6. jesteś niemożliwa! tyle talentów :D obraz piękny!

    OdpowiedzUsuń