wtorek, 7 stycznia 2014

Podsumowanie . . .

Miałam taki plan, żeby zrobić podsumowanie roku 2013, ale nie miałam czasu. Za to dziś mam czas, mam pod ręką pyszną, aromatyczną kawę i mam chęć na podsumowania. 

Rok 2013 przywitałam wielkim przeziębieniem. A prócz przeżycia 6 przeziębień - malowałam, rozpoczęłam swoją przygodę kwiaciarki. Robiłam  bukiety wakacyjne, polne, jesienne, zimowe, a pod koniec roku nawet takie w pełni profesjonalne. Gotowałam -pierwszy raz zrobiłam własnej roboty makaron, ciasteczka owsiane, zupę dyniową itp. Wiłam przeróżne wianki i wianeczki. Wyruszałam w podróże małe i duże. Chociaż w sumie tylko raczej małe. Obroniłam prace magisterska i pracę licencjacką! Miałam swój pierwszy w życiu wernisaż. Spotkałam wiele sławnych sław! Niektóre sławne sławy nawet dwa razy! Szyłam poduchy, pluszaki, zasłonki, serwetki itp. Byłam opiekunką na koloniach. Sadziłam, siałam, przerywałam, podlewałam, przesadzałam - jednym słowem balkon! Realizowałam przeróżne, artystyczne zachcianki przeróżnych osób. Prezenty ślubne, zaproszenia, muchomorowe dekoracje, dekoracje mięsne i piekarniane. Oczywiście robiłam 5 razy przemeblowanie pokoju. Wystąpiłam w telewizji! Dwa razy! Przeczytałam 28 książek. Znalazłam pracę! Byłam na wspaniałych koncertach. I jeszcze wspanialszych wystawach. Oświadczył mi się najwspanialszy chłopak na ziemi! Poznałam mnóstwo wspaniałych osób.

Jak to miło jest mieć bloga który mi o tym wszystkim przypomina. 

Jednym słowem był to niesamowity  rok. Ale patrząc na listę postanowień noworocznych i listę planów noworocznych - rok 2014 zapowiada się o wiele lepiej :D 

Tymczasem czekam na gości, miłego wieczoru, M. 


3 komentarze:

  1. super był ten 2013 :) gratulacje z całego serducha!! a i 2014 się doczekać nie mogę... mam nadzieję że znajdę ładną świadkową sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam nadzieję, ze znajdę ładną sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieźle wyszło CI to podsumowanie, działo się i działo jak to zawsze u Ciebie, z niektórymi byłam na bieżącą ;-) Gratulacje M. i życzę jeszcze owocniejszego roku 2014 ;-) Obym miała z kim grać w "Ligrettto"

    OdpowiedzUsuń