środa, 16 lipca 2014

Po ślubie. . .

Tak się dobrze składa, że moje życie to pasmo mniejszych lub większych przyjemności. I tak na przykład w ostatni weekend miałam wielką przyjemność podjąć się pewnego ślubnego zadania. Pierwszego, samodzielnego dekorowania sali weselnej ! Przygotowania i ustalenia trwały pół roku, narady, porady, pomysły, zamysły. Jakie kwiatki. Jakie kolory. W czym. Jakie tasiemki. Lampiony. Świeczki. Jakie dekoracje. Gdzie. Co i jak. O której godzinie. Na szczęście od samego początku miałam z Panną Młoda bardzo podobne wizje jak wszystko ma wyglądać. Był to  mój pierwszy raz, więc emocje i stres były przeogromne. I oczywiście nie była bym sobą gdybym nie dołożyła gdzieniegdzie polnego kwiatka. Podobno, wszystkim się podobało... 
  

A Wy co o tym myślicie?


Mr & Mrs





Dziękuję bardzo E&R za zaufanie i powierzenie mi takiego poważnego zadania. 





5 komentarzy:

  1. Śliczne dekoracje! Wszystko pięknie dopracowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, dziękuję bardzo, starałam się jak mogłam żeby było idealnie :)

      Usuń
  2. Było naprawdę pięknie :-) KASIA R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gipsówka......koronki.....kropki...i RÓŻ!!!!!
    Wszystko co kocham :) No i te piękne zdjęcia!!
    Pięknie ;) A.B.

    OdpowiedzUsuń